|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anetta418 Moderator
|
Wysłany:
Wto 15:03, 07 Gru 2010 |
|
|
Dołączył: 06 Gru 2010
Posty: 81 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Płeć: Kobieta
|
,,Bądź przy mnie "
HEJ !
Mamy nadzieje ,że się wam spodoba. Wiem ,że opis może być nie zachęcający ale proszę o przeczytanie chociaż 1 rozdziału jeśli wciąż nie będziecie zainteresowani zrozumiemy. Entradę dodam w późniejszym terminie.
GATUNEK ; Romans
OBSADA;
MAITE PERRONI - Lucrecia Martinez
Spokojna i opanowana, dusza towarzystwa ale kiedy ktoś wejdzie jej w drogę potrafi pokazać na co ją stać.Uwielbia śpiewać. Marzy o tym by założyć zespół muzyczny. Jak każda 21 latka marzy o mężczyźnie doskonałym. Takim który zapewni jej poczucie bezpieczeństwa i obdarzy ogromną miłością.Obecnie ma faceta ale nie jest z nim szczęśliwa. Czy znajdzie się ktoś taki przy kim będzie mogła czuć się kochana i bezpieczna ?
ALFONSO HERRERA - Miguel San Roman
Muzyka to jego drugie ja. Poza śpiewaniem kocha szybkie samochody i piękne kobiety. Z natury kobieciarz. Ma ogromne poczucie humoru. Nienawidzi być krytykowany przez kobiety i ignorowany. Pojęcia takie jaki ,,miłość “ ,,zakochanie “ są mu całkowicie obce. Czy zawsze już tak będzie ? A może znajdzie się jakaś dziewczyna która uświadomi mu ,że miłość istnieje ? Czy dla niej będzie potrafił się zmienić ?
DULCE MARIA - Roberta Martinez
Młoda, i pełna życia dziewczyna uwielbia zmieniać facetów jak rękawiczki ,21letnia siostra Lucrecii którą bardzo kocha tak samo jak siostra pasjonuje się muzyką
CHRISTOPHER UCKERMAN – Lukas Zalfeld
Przystojny brunet o czekoladowych oczach i zniewalającym uśmiechu .Ma 21 lat studiuje to samo co wszyscy czyli aktorstwo . Przyjaciel Miguela interesuje się muzyką.
ANAHI PORTILLA – Miranda Sergio
Blondynka o niezwykle pociągającej urodzie . Zakochana w jednym z chłopaków ze swojego roku .Przyjaciółka dziewczyn. Tak samo jak one studiuje aktorstwo i marzy o założeniu zespołu.
Derrick James - Pablo Castilio
Zakochany po uszy w Mirandzie jednak nie ma śmiałości jej tego wyznać. Przyjaźni się z Miguelem i Lukasem. Jego zamiłowaniem jest koszykówka.
CHRISTIAN CHAVEZ –Salvador Alendorf
Chłopak o niesamowitym poczuciu humoru , przyjaźni się z chłopakami . Ma 21 lat jego inspiracja to muzyka. Nie przepada za Pablem bo wie ,że to on ma większe szanse u Mirandy.
WILLIAM LEVY - William Levy
Ma 25 lat z zawodu jest aktorem. Obecny facet Lucreci. To on zachęcił ja by poszła na studia z aktorstwa. Jest zakochany w niej po uszy jednak nie należy do ludzi bardzo wylewnych. Rzadko okazuje uczucia przez co między nim a Lucrecią zaczyna się psuć. Jak daleko posunie się by zatrzymać Lu przy sobie kiedy na horyzoncie pojawi się rywal ?
OPIS
Oboje trafili do tej samej szkoły na te same wykłady. Od razu nie przypadli sobie do gustu. Na każdym kroku okazywali to sobie. Granie w jednym zespole było ostatnią rzeczą o jakiej marzyli. Ale cóż skoro żadne z nich nie potrafi zrezygnować ze śpiewania a wspólny zespół był jedyna szansa na odniesienie sukcesu. Musieli zacisnąć zęby I jakoś to znieść. Czy miłość do muzyki zabije ich rosnąca w sobie nienawiść ? Czy rozbudzi w nich miłość ? Tego dowiecie się czytając nasze opoko. Zapraszamy
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez anetta418 dnia Pią 12:10, 10 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
empty_heart Użytkownik
|
Wysłany:
Czw 21:16, 09 Gru 2010 |
|
|
Dołączył: 06 Gru 2010
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Zapowiada się ciekawie, na pewno będę czytać to opko Powiadamiaj mnie o kolejnych rozdziałach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
anetta418 Moderator
|
Wysłany:
Czw 21:27, 09 Gru 2010 |
|
|
Dołączył: 06 Gru 2010
Posty: 81 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Płeć: Kobieta
|
Jasne nie ma problemu jutro wstawię pierwszy rozdział
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
anetta418 Moderator
|
Wysłany:
Pią 12:05, 10 Gru 2010 |
|
|
Dołączył: 06 Gru 2010
Posty: 81 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Płeć: Kobieta
|
ROZDZIAŁ 1
[link widoczny dla zalogowanych]
Wydawać by się mogło ,że to dzień jak co dzień ale dla Lucreci to był wydatkowy dzień. Bo od dziś zacznie studia w najlepszej szkole ,, Elite Way School” w Meksyku. Była spakowana już od wczoraj teraz tylko czekała aż jej siostra będzie gotowa i mogą wyruszać w drogę. Obie były piękne i doskonale zdawały sobie z tego sprawę . Były bliźniaczkami tyle ,że dwujajowymi. I choć miały odmienne charaktery to zamiłowanie do muzyki i śpiewania miały tak samo ogromne. Obie marzyły o założeniu zespołu to marzenie mogły już dawno zrealizować za pomocą rodziców którzy byli bardzo bogaci i wpływowi ale one chciały do tego dojść swoja własną praca i wysiłkiem. Poza tym potrzebowały osób do zespołu a jak na razie nikt nie dorównał ich wymaganiom. Może właśnie w szkole talentów aktorsko /muzycznych znajdą kogoś godnego do założenia zespołu ? Lu spojrzała na zegarek była godz. 6.00 . ,, Czas wstawać „ pomyślała. Szybko podniosła się z łóżka pościeliła je i podreptała do łazienki tam wzięła prysznic po czym udała się do szafy w której zostawiła sobie naszykowane ubranie na dziś. Dzień był ciepły i bardzo słoneczny. Lu trochę pożałowała ,że zostawiła sobie czarna bluzeczkę na ramiączka z nie wielkim dekoltem z przodu wyszywana błyszczącymi cekinami bo słońce przecież lgnie do koloru czarnego i wtedy człowiek ma wrażenie ,że zamiast 35 stopni jest 45 na dworzu. Ale niemiała teraz czasu przetrząsać całej walizki w poszukiwaniu innej bluzki tak wiec pozostała przy tej. Do tego założyła obcisłe dżinsowe rybaczki w kolorze czarnym i czarne z 5cm obcasem szpilki przeplatane wokoło kostki. Włosy rozpuściła były tak długie ,że opadały jej na ramiona z natury troszkę jej się kręciły wiec szybko wzięła prostownice by je wyprostować. Kiedy skończyła układanie włosów przeszła do makijażu . Powieki pomalowała delikatnie złotym błyszczącym cieniem ,następnie nałożyła tusz do rzęs i błyszczyk o zapachu malinowym. Tak gotowa zeszła na dół do kuchni by chociaż napić się soku nim wyruszą do szkoły wraz z Roberta.
- No właśnie gdzie ona jest ? – zapytała matki która właśnie wchodziła do kuchni.
- Ale kto ? – zapytała matka.
- Mamo jak to kto ? Roberta !
- Pewnie jeszcze śpi . – odpowiedziała.
- No nie ja jej zaraz pokażę. Przez nią nie mam zamiaru się spóźnić i to w dodatku pierwszego dnia.
Biegiem poleciała na górę i wpadła do pokoju jak burza ale siostry nie było na łóżku. Zajrzała więc do łazienki.
- O tu jesteś ! Już miałam cię ukatrupić !
- A za co ?
- Myślałam ,że śpisz i się spóźnimy.
- No co ty ! Ja miałbym spóźnić się do tak fajnej odjebanej szkoły !
- No wiesz w zwyczaju masz spóźnianie się.
- No ale nie tam i nie pierwszego dnia. Ok. jak wyglądam ?
Lucrecia spojrzała na siostrę i jęknęła. Roberta była ubrana w białą bluzeczkę na ramiączka ze srebrnym na drukiem ,,Jestem diablicą” do tego krótka dżinsową spódniczkę i białe kozaki przed kolana. Jej czerwone długie włosy tez opadały jej na ramiona . Oczy miała pomalowane zielony cieniem a usta błyszczykiem o zapachu pomarańczy.
- No co aż tak źle ?
- Nie !
- Tylko co ?
- Wyglądasz świetnie i do tego masz białą bluzkę na ten upał.
- A co to ma do rzeczy ?
- A nic nie ważne ! Idziemy ?
Siostra kiwnęła głową wzięła walizkę i zeszła na dół Lucrecia poszła w jej ślady. Na dole pożegnały się z mamą i tata i czym prędzej wsiadły do fioletowego porsche które Lu dostała na swoje 21 urodziny. Roberta dostała ten sam prezent co siostra tyle że w kolorze czerwonym. A jechały jednym samochodem bo Roberty samochód był już w naprawie po tym jak rozjechała śmietnik po imprezie u Mirandy. No właśnie Miranda ich najlepsza przyjaciółka która tak samo jak one kocha śpiewać i zaczyna dziś naukę w tej samej szkole co one. Zaproponowały by zabrała się z nimi ale Miranda prócz muzyki kochała ciuchy tak więc sam jej bagaż nie wszedłby do ich samochodu nie mówiąc już o miejscu dla Mirandy. Miranda postanowiła pojechać własnym samochodem czyli kabrioletem koloru różowego który tak lubiła. Kiedy wyruszyły z domu była godz. 7.05 więc spokojnie powinny zdążyć na rozpoczęcie roku które zaczyna się o godz. 8.00. W drodze do szkoły rozmawiały jak dzięki tej szkole ich życie może się odmienić. Nie wiedziały jeszcze wtedy jak wiele niespodzianek miły a także i nie miłych ich czeka by odnaleźć to na co tak długo czekają. Czyli upragniony zespół i mężczyzna. Gdy dotarły na miejsce była godz. 7.45. Szybko wzięły walizki i ruszyły w stronę wejścia do szkoły. Nad drzwiami widniał ogromny srebrny napis ,, Elite Way School” . Drzwi były wielki i szklane z białymi rączkami.
- To co gotowa tam wejść ? – zapytała Roberta.
Lucrecia spojrzała jeszcze raz na olbrzymią szkołę i kiwnęła głowa na znak ,że mogą wejść. Kiedy znalazły się już w środku stanęły oniemiałe. Przed nimi roztaczał się ogromny hol był tak duży ,że można by urządzać w samym holu imprezy. Na prawo były schody prowadzące do sypialni dziewcząt i chłopców. Na dole znajdowały się dość duże sale lekcyjne ,sekretariat , biblioteka i salonik w którym można było spokojnie się uczyć czy też pogadać, jadalni łączona z kuchnią. Wszystko było eleganckie stoły ,krzesła, kanapy . Ściany w holu były pomalowane do połowy na biało a w dół szedł brązowy marmur ,podłoga była wyłożona też marmurowa posadzką w kolorze kawy. Dziewczyny weszły do sekretariatu by zgłosić swoja obecność. Za biurkiem siedziała kobieta około 40 stki o czarnych włosach spiętych w kok miała na sobie białą bluzkę i czarna marynarkę. Na widok dziewczyn wstała i się przywitała następnie dała im plan lekcji ,klucze do pokoju i mundurki które były obowiązkowe. Do 8.20 miały czas by się jeszcze rozejrzeć bo potem o godz.8.30 miało odbyć się przywitanie nowych uczniów i rozpoczęcie roku. Tak więc dziewczyny szybko pobiegły na górę do swojego pokoju. Pokuj numer 115 otworzyły drzwi i weszły do środka. Stało tam cztery łóżka i duża szafa na ubrania. Oprócz tego były schody które prowadziły do łazienki i jednej mini sypialni. Zajęły łóżka Roberta po prawej stronie a Lucrecia po lewej ale wprost naprzeciwko siebie. Szybko się rozpakowały i pobiegły oglądać szkołę z zewnątrz. Drugie wejście prowadziło wprost na ogród w którym można było się zrelaksować , znajdował się tam ogromny basen ,boisko do kosza i mini bar. Były oczarowane tym miejscem.
- Ale tu zarąbiście ! – powiedziała Roberta.
- No fajowo ! – dodała Lucrecia
- Już czuję ,że pokocham tą szkołę.
- Ja też a teraz chodź bo już 8.28 .
Szybko pobiegły z powrotem do szkoły.
~~~~~~
Miguel ,Lucas , Pablo i Salvador stali w ogromnym holu pełnym młodzieży która tak jak oni zaczynał tu dziś swój pierwszy dzień studiów. Każdy z nich marzył by znaleźć się w tej szkole i każdy z nich marzył o tym z innych powodów. Miguel zapisując się do tej szkoły marzył o założeniu zespołu i o panienkach które uczęszczać będą do tej szkoły. Marzeniem Lucasa było nie tylko założyć zespół który odniesie ogromny sukces ale także znalezienie odpowiedniej kobiety dla siebie. Pablo chciał zostać aktorem i to po to zapisał się do tej szkoły a jeśli przy okazji odnajdzie tu miłość to nie będzie miał nic przeciwko. Salvadora zmusili rodzice by zapisał się do tej szkoły i został aktorem choć dobrze wiedzieli ,że syn bardziej interesuje się muzyka niż aktorstwem. Na początku wzbraniał się od tego jak tylko mógł ale kiedy przeczytał w Internecie ,że ta szkoła daje tez możliwości muzykom natychmiast się zapisał. Teraz wszyscy stali po środku holu i czekali na rozpoczęcie roku. Miguel był ubrany w czarna sportowa koszulkę i granatowe dżinsy . Lucas miał na sobie czarna dżinsowa koszulę i jasno niebieski dżinsy. Pablo ubrany był w biały sweterek i dżinsy a Salvador założył białą koszule do tego czarna kamizelkę i czarny krawat oraz dżinsy w kolorze czarnym. Miguel jak Miguel rozglądał się za dziewczynami to najbardziej go w tej chwili interesowało tym bardziej ,że było ich mnóstwo jedna piękniejsza od drugiej. Chłopcy poszli w jego ślady . Nagle Miguel dostrzegł jedną piękność. Trudno by było jej nie zauważyć miała długie blond złociste włosy i piękne zielone oczy. Była ubrana w czerwoną koszulkę i czarną kurtkę dżinsową czarne dżinsowe rurki i długie czarne kozaki na 5 cm obcasie. Stał wpatrzony w nią jak w obrazek nawet nie zauważył jak zaczął się apel. Dopiero kiedy Lucas go szturchnął obudził się. Wysoki mężczyzna w czarnym garniturze około 30 stki opowiadała jak powstała szkoła w czym się specjalizuje i jakie można wynieść korzyści ucząc się tu na koniec powitał się z nowymi uczniami a potem każdy z uczniów jeszcze tego dnia mógł iść zwiedzić szkołę by dobrze się z nią zapoznać bo od jutra zaczynają się już zajęcia. Chłopcom trafił się ten sam pokój o numerze 222 po za Miguelem reszta chłopców ruszyła do pokoju by się rozpakować bo wcześniej nie zdążyli tego zrobić. Zaś Miguel postanowił od razu działać i poznać owa piękność. Zaczął przedzierać się przez tłumy uczniów by dogonić dziewczynę która kierowała się w stronę ogrodu. Biegł tak szybko ,że nie zauważył nadchodzącej z naprzeciwka Lucreci . Wpadł na nią niczym grom z jasnego nieba aż się przewróciła a on wraz z nią. Była tak wściekła ,że chciała rozszarpać tego kogoś kto ja tak urządził. Natychmiast wstała i on też.
- Ty kretynie nie widzisz jak chodzisz ! – krzyczała
- A ty widzisz ! – on też krzyczał
- To nie ja wpadłam na ciebie tylko ty na mnie ! Idioto !
- Sama jesteś idiotką !
- Ty chamie ! – powiedziała i zamachnęła się na niego.
Lecz nim zdążyła go uderzyć złapał jej rękę i przyciągnął do siebie mówiąc;
- Nie zadzieraj ze mną dziewczynko !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|